Hazard to coś więcej niż tylko gra losowa — to neurochemiczna kolejka górska. Od momentu oczekiwania aż po euforię wygranej, ludzki mózg przechodzi szereg skomplikowanych zmian chemicznych. Te zmiany odpowiadają za intensywne emocje, jakich doświadczają gracze. Zrozumienie, co dzieje się w mózgu w tych chwilach, może pomóc wyjaśnić, dlaczego hazard jest tak pociągający, a czasem uzależniający.
Dopamina odgrywa kluczową rolę w układzie nagrody i przyjemności w mózgu. Podczas gry hazardowej, szczególnie w momencie oczekiwania na wygraną lub przy jej otrzymaniu, poziom dopaminy gwałtownie wzrasta. Ten neuroprzekaźnik związany jest z motywacją i wzmocnieniem, co oznacza, że mózg rejestruje hazard jako czynność wyjątkowo satysfakcjonującą i chce ją powtarzać.
Badania z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego (fMRI) wykazały, że prążkowie — obszar mózgu odpowiedzialny za przetwarzanie nagród — aktywuje się podczas hazardu w sposób podobny do reakcji na używki. Odpowiedź ta jest szczególnie silna przy nieprzewidywalnym wyniku, co jest charakterystyczne dla gier losowych.
Nawet sytuacje bliskie wygranej (np. niemal trafienie jackpotu) mogą wywołać podobne wybuchy dopaminy, przez co mózg interpretuje je jako sukces. Efekt ten może napędzać kompulsywne zachowania hazardowe.
Według dr Sofii Legrand, neurobiolożki specjalizującej się w neurobiologii zachowań, „Ludzki mózg został zaprogramowany do poszukiwania nagród. Hazard wykorzystuje ten mechanizm, zalewając mózg dopaminą i wzmacniając zachowanie niezależnie od wyniku.”
Jak podkreśla: „Ten cykl dopaminowy może stać się samonapędzającym się mechanizmem. Gdy osoba kojarzy hazard z dużą nagrodą, może grać dalej mimo strat, napędzana chęcią ponownego doświadczenia tej euforii.”
Proces ten przypomina sposób, w jaki niektóre substancje uzależniające wpływają na mózg, z tą różnicą, że hazard nie wprowadza obcych substancji — manipuluje naturalnym systemem nagrody.
Gdy dopamina świętuje wygraną, kortyzol — główny hormon stresu — aktywuje się podczas porażek lub napiętych momentów zakładów. Przygotowuje organizm do reakcji „walcz albo uciekaj”, zwiększając tętno i ciśnienie krwi. To tłumaczy, dlaczego gracze często odczuwają fizyczne napięcie.
Badania pokazują, że poziom kortyzolu wzrasta nie tylko podczas przegranych, ale także podczas długich sesji hazardowych, niezależnie od wyniku. Przedłużona aktywacja tego hormonu może prowadzić do zmęczenia psychicznego i osłabienia zdolności podejmowania decyzji.
U profesjonalnych graczy podwyższony poziom kortyzolu wiąże się z większym ryzykiem impulsywnych decyzji, w tym z tzw. „odrabianiem strat”, czyli obstawianiem w celu odzyskania przegranych pieniędzy.
„Kortyzol wywołuje reakcję fizjologiczną, którą łatwo pomylić z ekscytacją” — mówi dr Legrand. „Utrudnia to odróżnienie zdrowego pobudzenia od szkodliwego stresu.”
Dodaje: „Połączenie dopaminy i kortyzolu tworzy stan silnego pobudzenia emocjonalnego. Ten koktajl może powodować nadmierną pewność siebie i ryzykowne decyzje.”
Hazard staje się więc cyklem intensywnej stymulacji, mieszając euforię i niepokój — co sprawia, że trudno przestać, nawet jeśli rozsądek podpowiada inaczej.
Endorfiny — naturalne środki przeciwbólowe organizmu — również uwalniają się podczas hazardu, zwłaszcza w odpowiedzi na ryzyko i wygraną. Łączą się z receptorami w mózgu, łagodząc dyskomfort i poprawiając nastrój gracza.
W przeciwieństwie do dopaminy, która koncentruje się na oczekiwaniu, endorfiny wpływają na sam moment doświadczenia, podnosząc nastrój i zmniejszając stres. To sprawia, że środowisko kasyna lub gry online może wydawać się niemal euforyczne.
Z czasem jednak mózg staje się mniej wrażliwy na działanie endorfin, co prowadzi do konieczności podejmowania większego ryzyka, by uzyskać ten sam efekt emocjonalny. To zjawisko przypomina schematy obserwowane przy innych uzależnieniach behawioralnych.
„Endorfiny działają jak poduszka emocjonalna” — wyjaśnia dr Legrand. „Łagodzą negatywne emocje i wzmacniają pozytywne. Ale mózg szybko się adaptuje, dlatego gracze często zwiększają stawki.”
Ostrzega też przed „emocjonalnym kacem”, jaki pojawia się po intensywnej sesji hazardowej. „Spadek poziomu endorfin i dopaminy może prowadzić do zmęczenia, rozdrażnienia, a nawet stanów depresyjnych.”
Ten cykl — od euforii po spadek nastroju — skłania do dalszego grania w poszukiwaniu kolejnego „haju”, co sprawia, że umiar staje się coraz trudniejszy do utrzymania.