Czterech światowej sławy sługusów Fortuny

Czterech światowej sławy sługusów Fortuny

W świadomości większości ludzi hazard jest absolutnie pustą i nieopłacalną rozrywką. Jednak niewiele osób wie, jak bardzo hazard wpłynął na ścieżkę rozwoju ludzkości, za sprawą fascynacji wielkimi postaciami spośród naukowców, polityków i pisarzy.

«Kości» starożytnego greckiego filozofa

Arystoteles (322 p.n.e.) – znany grecki filozof, którego dzieła pozostawiły znaczący ślad w rozwoju religii i nauki, lubił kiedyś kości. Przestając całkowicie polegać na niestabilnej Fortunie, naukowiec próbował obliczyć szanse na zwycięską kombinację wypadnącą na „kości”. Wnioski wyciągnięte przez Arystotelesa były bardzo rozczarowujące dla fanów gry: szanse te były skrajnie niskie. Następnie to doświadczenie pomogło filozofowi stworzyć fikcyjny świat, w którego strukturze najważniejszą rolę odegrał przypadek.

«Koło Pascala»

Fizyk, filozof i matematyk Blaise Pascal, który mieszkał we Francji w XVII wieku, pracował nad stworzeniem perpetuum mobile. Urządzenie, którego możliwości przewyższyłyby prawa fizyki – ukoronuj to doświadczenie sukcesem. Wraz z nim Pascal zawiódł, ale zasłynął między innymi innym wynalazkiem – najprostszym modelem ruletki, który stał się protoplastą znanego na cały współczesny świat Koła Fortuny.

Pierwsza wersja ruletki, z trzydziestoma sześcioma liczbami bez zera, przeznaczona była przez utalentowanego Francuza do eksperymentów z matematyczną teorią prawdopodobieństwa. Co z kolei wywodzi się z prób obliczania zwycięskich kombinacji dla gier hazardowych. Próby te podjęli Blaise Pascal i Pierre de Fermat w 1654 roku, wynikiem ich obliczeń było wynalezienie teorii prawdopodobieństwa. A w 1842 roku Francois Louis Blanc dodał zero do tak zwanego „koła Pascala”, otrzymując nowoczesną wersję tak rozpowszechnionego koła ruletki Fortuny.

Najszczęśliwsi gracze w kasynie

Rosyjski klasyk w kasynie

Fiodor Michajłowicz Dostojewski, wielki rosyjski pisarz, słusznie uważany za jednego z najsilniejszych prozaików psychologicznych w historii literatury. Dzieła Fiodora Michajłowicza ujawniają czytelnikowi pełną głębię i niekonsekwencję ludzkiej duszy poprzez jego bohaterów. Droga życia pisarza do dziś budzi naturalne zainteresowanie biografów.

Jednak mało kto wie, że klasyk przez niemal całe życie zmagał się z tym „uzależnieniem od hazardu” – bolesnym uzależnieniem od hazardu, aw szczególności – od gry w ruletkę. Dostojewski cierpiał na epilepsję, na którą był leczony w niemieckim mieście Wiesbaden. W jednym z kasyn w Wiesbaden pisarz po raz pierwszy zagrał w ruletkę i podekscytowanie wzięło górę nad zdrowym rozsądkiem. Nawet system opracowany przez samego Dostojewskiego nie pomógł mu przestać zostawiać ogromnych sum w kasynie.

Jedno z jego najbardziej błyskotliwych dzieł, powieść Hazardzista, paradoksalnie, została napisana w celu spłacenia długów, które autor-hazardzista nabył w kasynie. W zaledwie 26 dni nieudany pisarz stworzył dzieło pełne autobiograficznego uzależnienia od adrenaliny, jaką daje hazard. Tak więc Fiodor Michajłowicz (choć nie miał szczęścia w ogólnie przyjętym znaczeniu tego słowa) mimo to rozbił swój bank.

Prezydencki blef

Mimo wielu dyskusji na temat tego, kto jest światowym „królem pokera”, fakt, że wśród znanych polityków niewielu mogło konkurować z wizją Richarda Nixona – pozostaje niezaprzeczalny. Po części to pasja do pokera uczyniła z 37. prezydenta USA jedną z najbardziej utalentowanych i wpływowych postaci na światowej scenie politycznej XX wieku.

Pierwszym partnerem karcianym i pokerowym mentorem przyszłego prezydenta był jego kolega James Stewart, podczas służby w marynarce wojennej podczas II wojny światowej. Richard Nixon miał intuicyjną zdolność „wyczuwania luki w obronie wroga” i osiągnął zwycięstwo dzięki zręcznemu blefowi. Kapitał początkowy, jak to się obecnie mówi, politykom udało się zgromadzić z wygranych w kartach. Następnie zainwestował w zorganizowanie kampanii na rzecz samodzielnego kandydowania do Kongresu USA w 1946 roku, po ukończeniu służby wojskowej. Będąc już prezydentem, Nixon często kojarzył ten czy inny przebiegły ruch polityczny z pokerowym blefem.